lucyfer napisał(a):
> Ale co to ma do opisywanego tematu?
>
Co ma do tematu?
A to:
"... czego doskonałym przykładem jest branża medyczna, pojęcie moralności, przyzwoitości czy sumienności zawodowej tragicznie upada ..."
Kto ma oceniać czy lekarz jest przyzwoity, moralny i sumienny? Opinia publiczna? Organizacja zawodowa? "Niezawisły" sąd? Wg jakiego prawa? Kto ma oceniać, które zło jest mniejsze? Jestem więcej niż pewien, że "niezawisły" sąd w tamtych czasach dobrałby się lekarzowi do czterech liter tak, że tamten długo by nie mógł bez bólu usiąść. "Niezawisły" sąd aktualnie (jeśli nawet znalazłby się prokurator-samobójca, który by pociągnął sprawę) nie miałby nic do zarzucenia
lucyfer napisał(a):
>
> Za sprawność diagnozowania oczywiście należy pochwalić.
>
???????
lucyfer napisał(a):
>
> Jeżeli sam ujawnił tę informację bez porozumienia z pacjentem,
> a nie ma ona większego znaczenia dla jego obecnej pracy, to
> bardzo brzydko. ...
>
Kolega troszkę nie na bieżąco. Faktycznie sprawa nie była tak roztrząsana jak śledztwo w sprawie pewnej fundacji lub grupy hakowej na aktualnego ministra.
Szybciutko ucichło. Ostatecznie pismaki (dziennikarz to za poważne słowo) czują przez skórę, które tematy należy ciągnąć, a o których należy zapomnieć.
Marcus