oczywiście
przy maksymalnej sile hamowania koło jest na granicy poślizgu i zostawia ślad. Nie jest to co prawda taki czarny sznit jak po zwykłym zablokowanym kole, ale widać.
Zależy jeszcze od warunków klimatycznych, na mokrej nawierzchni ślad jest prawie niezauważalny(bo ciężko hamować na granicy poślizgu)
Pozdrawiam
Toost