Kontra napisał(a):
> Okazuje się, że żywotność mają większą niż podawał producent, w
> przeciwnym razie byłby kłopot z rekonstrukcją "Błyskawicy".
> Philips i Tesla zapewniali w okresie międzywojennym, że przez
> nich produkowane lampy mają żywotność przecietnie 10 lat -
Prawdopodobnie chodziło jednak o czas eksploatacji, a nie składowania. 10 lat to bylo sporo, biorąc pod uwagę zjawisko wyżarzania katody i spadek emisji elektronów. A leżakowane, o ile się nie rozszczelnily, dawały się uruchomić po bardzo wielu latach. Stara lampowa Aga działała mi ok 30 lat po dacie produkcji.
> informacja od konstruktora pana Antoniego !!! A tu proszę tyle
> czasu minęło i jeszcze działają. Był kłopot ze zdobyciem
> odpowiedników(teraz układy scalone, ale nie takie lampy),
> martwił się też i pan Antoni, ale się udało !!!
Sporo ludzi jeszcze ma takie rzeczy po strychach i piwnicach, podejrzewam też, że i Philips co nieco na pamiątkę trzyma.
> A z
> częstotliwością to jest tak, że właśnie na takiej w 1944 r.
> nadawała "Błyskawica" i taka musiała pozostać.
>
One good turn deserves another