Po ostatnim weekendzie i zapoznaniu się z publikowanymi przez policje informacjami statystycznymi o głupocie i zidioceniu wielu osobników poruszających ( czym się da) w tym okresie po naszych drogach - nie zdzierżyłem!
Domagam się dożywotniego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów ( rowerów także ) przez wszelkie indywidua , u których stwierdzono jakikolwiek ślad alkoholu w organizmie !
Jak to jest możliwe że dożywotnią dyskwalifikacją karze się np. sportowców za znalezienie w ich organizmie śladowych ilości jakichś tam prochów?
Czy taki człowiek kogoś zabił, czy stanowił zagrożenie dla zdrowia i życia kibiców, kolegów zawodników, dla kogokolwiek oprócz samego siebie i swojego zdrowia ?
Nagannym jest oczywiście wspomaganie organizmu różnymi takimi i zdobywanie przy ich pomocy medali oraz związanych z tym pieniędzy - to już jednak inny temat mało raczej związany z tematyką tego forum.
Była akcja po wypadku mikrobusu - o spodziewanych kontrolach wszyscy zainteresowani mogli się łatwo dowiedzieć - i zapewne wiedzieli. Mimo to kilku zidiociałych osobników dalej ładowało w swoje pojazdy kogo się dało i ilu się dało, domykając drzwi zdezelowanych busów kolanami....
A tak przy okazji: czy miejscowi policjanci nie wiedzieli o takich warunkach metodach wożenia ludzi?
Czy sadownicy u których tak dowożeni pracowali też nie zauważyli niczego niepokojącego?
Czy wreszcie sami przewożeni i ich rodziny przewidywali że ten proceder tak się kiedyś skończy?
To nie jest już tragiczne - to jest po prostu śmieszne.
Świąteczny ostatni weekend - ponad 1800 złapanych na "podwójnym". A ilu nie złapano? Ilu potencjalnych samobójców i zabójców mimo wysiłków policji uniknęło kary?
I to m.in ja mogłem właśnie na nich natknąć się gdzieś w trasie!
Jeśli jeszcze do stanu " po spożyciu" kierowcy doda się stan stan techniczny pojazdu oraz stan naszych dróg - suma wszystkich strachów jest przerażająca.
I chyba oprócz mnie znajdzie się jeszcze kilka osób w tym kraju, którzy także nie chcą być zabitym przez nietrzeźwego kierowcę i będący w kiepskim stanie technicznym jego pojazd.
Przy okazji :
Ofiara ataku jest moim kolegą z klasy TLeśn.
Na szczęście obrażenia okazały się niezbyt obszerne i groźne - wypisany ze szpitala po 5-ciu dniach.
bogus.
Piszę poprawnie po polsku.
Mamy coraz lepsze widoki na coraz gorsze perspektywy!
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-03 16:53 przez bogus.