Pomysleli, mowa jest o zbiorze danych umożliwiających identyfikację osoby, czyli można na to patrzeć indywidualnie - jeżeli w pewnych rzadkich przypadkach samo imię i nazwiso wystarcza do identyfikacji osoby, to są to dane osobowe.
Ale rzecz nie w samym prawie, tylko w jego interpretacji. Teraz znowu szumią o możliwosci konfiskaty majątków przestępców - i co z tego? Taka możliwosć istnieje już od szeregu lat, bo Ustawa Karno Skarbowa przewiduje opodatkowanie karne majątku pochodzącego z nieujawnionych (czytaj nieopodatkowanych) źródeł podatkiem karnym w wysokosci 80% wartosci takiego majątku. Tylko, że nikt jej nigdzie nie stosuje.
One good turn deserves another