Witam,
Widok był tak cudowny, miny klientów tak urocze, że muszę się tym podzielić.
Jak codzień wracałem po pracy do domu. Jadę (a własciwie stoję z małymi przerwami na 3 obroty kół) na Ostrobramskiej na prawym pasie. Dojeżdżam już do Płowieckiej, obserwując tradycyjną już scenkę pt. "Co, ja mam stać w korku?!! Nigdy! Ja to wszystkim pokażę, jak się jeździ! Pojadę lewym pasem, a na skręcie wcisnę się na drugiego, tego do jazdy tylko na wprost, a jak mnie walnie prawidłowo jadący to będzie jego wina, bo mnie najechał, frajerski burak jeden!" No i tak kombinują sobie ci Panowie i te Panie (coraz więcej), zmuszając całą kolumnę do hamowania, A tu kleine kinder niespodzianka! Na wysepce stał miś i nakazywał wszysktkim próbującym się wciąć, jazdę prosto, przez Marsa, zgodnie ze strzałakami wymalowanymi na jezdni. Po raz pierwszy biłem brawo Policji. Żebyście widzieli miny tych ujeżdżaczy bolidów formuły 1
Próbowali pyskować (widziałem takiego klienta w maluchu), ale zostali dość szybko przywróceni do pionu.
Bardzo mi się to podobało i proszę Policjanta o podobne akcje.
Serdecznie pozdrawiam
Miś (nie mający z Misiami nic wspólnego)