Moja żona była na zabiegu w szpitalu. Zabieg był wykonywany pod narkozą i okazało się, że zarówno przed jak i po operacji nie można się dowiedzieć jaki lekarz ją wykonywał. Pozwyższa zasada została wprowadzona przez ordynatora (tylko u niego mozna się dowiedzieć o nazwisko lekarza) jak się domyślam w celu ograniczenia łapówkarstwa. I pomyślałem sobie w pierwszej chwili - świetny pomysł. A z drugiej strony myślę sobie co to za firma, w której przełożony z zasady uważa, że wszyscy jego podwładni to potencjalni łapówkarze. Jak to mówi mój kolega, jak się nie odwrócisz d.... zawsze z tyłu.
mario