<HTML>Ja bym za kradzież siatki sadzał nie z ? o kradzieży mienia małej wartosci, ale z ? o sprowadzeniu zagrożenia w ruchu lądowym i z ? o spowodowaniu zagrożenia życia i zdrowia ludzi. A jak karetka lub straż nie dojedzie? No ale nasz system sprawiedliwosci jest chory.
Pisałem kiedys w autokąciku o tym, jak u mnie we wsi jakis menel rozkradł prawie wszystkie złącza aluminiowe od hydrantó pożarowych. Podobno gmina wie kto to, ale nie chce im sie "zaczynać", bo to mienie "małej wartosci" (na złomie za kg Alu placą bodaj 1,5 zł). A ze dwa lata temy kilka ulic dalej spalił się kompletnie dom i kilka osób, w tym strażacy) uległo ciężkim poparzeniom, bo straży skończyła się woda i nie było z czego dobrać. W takiej sytuacji w normalnych krajach sąd skazałby złodzieja za sutki tego pożaru, a nie za cenę złomu (pomijam, że taki uchwyt wraz z korkiem kosztuje w sklepie strażackim kilkadziesiąt zł).</HTML>
One good turn deserves another