<HTML>No, jak na razie od mnie ze wsi można wyjechać tylko drogą północną, przez Izabelin. Droga na południe do szosy warszawskiej jest zasypana od 0,5 do 1,2m i więcej sniegu. W zaspach tkwią porzucone samochody, niektóre niedobitki jeszcze walczą i przekopują się łopatami przez snieg (ci co mają tak nie więcej niż kilkadziesiąt metrów do "wolnosci"). Po przedarciu się kilkuset metrów przez snieg tak po pas, jednak w kosciach to czuję.
A w sumie wszystkiemu przede wszystkim winien jest brak ustawienia płotków przeciwsnieżnych. Ciekawe, czy ktos za to beknie?</HTML>
One good turn deserves another